Michał Pisera i jego biomechaniczny świat.

work14

Ilustracja 1: Bez tytułu, długopis na kartonie (56 x 42 cm)

Michał Pisera jest artystą wszechstronnym, odnajduje się w rysunku, malarstwie, grafice, projektowaniu plakatów i rzeźbie. Czerpie z wielu dziedzin i okresów sztuki. Tworzy bardzo świadomie, chociaż nie posiada wykształcenia artystycznego. Przydatną mu wiedzę nabywa z książek, dokumentów, oraz filmów, co pozwala mu łączyć świat swojej wyobraźni, z obrazami zaczerpniętymi ze świata sztuki. W ten sposób miesza style, takie jak kubizm, czy surrealizm, ze swoimi, nierzeczywistymi tworami.

Najbardziej rozpoznawalnymi pracami są te z przełomu lat 90-tych, początek roku 2000, kiedy to przy użyciu zwykłego długopisu, utrwalonego na kartonie, artysta konstruował swoje monochromatyczne, „biomechaniczne” kompozycje. Są to prace, w których Michał spaja ze sobą elementy przypominające roślinność, żywą tkankę, czy części ciała człowieka, z mechanicznymi fragmentami maszyn. Łączy formę biologiczną z mechaniczną, która z kolei oplata większy, główny element, jakim są postacie, twarze, budynki, oraz inne mniej rzeczywiste wytwory jego fantazji. W ten sposób Michał interpretuje świat i używa biomechaniki do tworzenia własnych przedstawień (Il. 1). Bardzo duży wpływ na artystę w tym okresie twórczości miał Hans Giger, oraz Zdzisław Beksiński, których Michał jest fanem.

Ilustracja 2: Plakat wykonany ręcznie.

Ilustracja 2: Plakat wykonany ręcznie.

Każdy rysunek jest precyzyjnie wykonany, większość z nich odcina się konturem od jednolitego pustego tła. Motywy owych biomechanicznych prac, są ściśle ze sobą powiązane i często powtarzające się. Konstrukcja prac w tym cyklu wynika z osobistych doświadczeń artysty, emocji, fascynacji muzyką oraz filmem. Obrazy pozbawione tytułu, są dzięki temu silniejsze wizualnie. Tu przede wszystkim liczy się siła i intensywność wyrazu. W powykręcanych kompozycjach artysta bardzo często używa form kluczowych dla siebie, takich jak oko, drzewo, okno.

Ilustracja 3: Plakat z użyciem wcześniej wykonanego rysunku.

Ilustracja 3: Plakat z użyciem wcześniej wykonanego rysunku.

Na kanwie tych rysunków artysta tworzył plakaty dla imprez muzycznych. Pod koniec lat 90-tych, początek roku 2000, stały się materiałem rozchwytywanym przez miłośników ówczesnej muzyki drum and bass. Plakaty początkowo w całości rysowane ręcznie (Il. 2), a następnie już po roku 2000 częściowo przy użyciu komputera (Il. 3) były wprowadzeniem świata rysunku w świat muzyki. Przy plakatach Michał współpracował z grafikiem, oraz znanym Łódzkim dj-jem Łukaszem Chrzanowskim, pseudonim Mono. Charakter rysunku doskonale wpisywał się w elektroniczne, basowe brzmienie muzyki drum’n’bass, oraz emocje jakie ona wywoływała.

Ilustracja 4: Bez tytułu, olej na płótnie, (100 x 100 cm), 2012r.

Ilustracja 4: Bez tytułu, olej na płótnie, (100 x 100 cm), 2012r.

Późniejsze prace artysty mają dużo więcej wspólnego z malarstwem niż rysunkiem. Niepokojące postacie w aureolach na głowie otoczone graficznym symbolem krzyża, Michał traktuje, jako bardzo dobry temat przewodni (Il. 4). W pracach, o nieco surrealistycznym klimacie, podejmuje kwestie egzystencjalne, oraz tematy zaczerpnięte z ikonografii chrześcijańskiej. Nadal wykorzystuje także elementy ze swojej biomechanicznej fascynacji. Jak sam twierdzi. podpiera się tym, co jest mu już dobrze znane i wypróbowane. Przejście z jednej techniki w drugą, to także poszukiwanie czegoś innego, rodzaj nowych ambicji. To wypróbowanie elementów kubistycznych Picassa, lub surrealistycznych kolorów Salvadora Dali. Artysta nie boi się eksperymentować z formą i łączeniem wypracowanych już technik i konwencji. Interpretacje natomiast, pozostawia niedookreśloną, do rozszyfrowania dla widza. Większość obrazów olejnych jest malowana bardzo płasko, autor doprowadza właściwie do wyszczotkowania farby (Il. 5). Forma główna, jak w przypadku wcześniejszych kompozycji biomechanicznych, także jest wtedy wycięta z tła. Przygoda z malarstwem, to metoda „prób i błędów” – jak mówi sam artysta. Prace te cechuje wielowymiarowość. Artysta nie odwzorowuje rzeczywistości, wyciąga z niej jakiś detal i rozwija we własnym, fantazyjnym spojrzeniu.

Ilustracja 5: Bez tytułu, olej na papierze.

Ilustracja 5: Bez tytułu, olej na papierze.

Prace malarskie, które w pierwszej chwili wydają się abstrakcyjne,  zgeometryzowane, nieuporządkowane, ulegają przemianie w jedną całość. Dla Michała poszukiwanie świata obrazu jest pewną grą i nauką na przyszłość. Za każdym razem do dzieła dodaje pierwiastek metafizyczny, artystyczny oraz ideowy, pozostawiony jednak do luźnej interpretacji wtórnej.

Michał ma na swoim koncie kilka wystaw, ale nie zorganizowanych przez środowisko artystyczne. Spowodowało to, że większość prac zasila prywatne kolekcje jego fanów i stałych kupców, a także ściany w domu artysty. Prace zamykają się więc w obiegu popularno-użytkowym. Niedawno jego pracami zainteresowała się prywatna galeria sztuki współczesnej, która to zamierza rozpropagować dzieła artysty. Twórczość Michała nie dała się jeszcze poznać światu, aczkolwiek, dla tak płodnego artysty, może to być dopiero początek.

Tekst
Ewelina Kuzaniak

BEZ TYTUŁU #1 2013